Mark Webber uniknął dotkliwej kary za zignorowanie nakazu udania się na stanowisko pomiarowe FIA podczas dzisiejszych kwalifikacji.
Australijczyk w dzisiejszych kwalifikacjach wywalczył trzecie pole startowe, jednak po czasówce musiał udać się do sędziów celem wytłumaczenia sytuacji z Q1, kiedy to mimo sygnalizacji, nie zjachał do garażu FIA.„Kierowca mimo sygnalizacji nie zjechał bezpośrednio do garażu FIA na ważnie bolidu” napisali sędziowie w swoim uzasadnieniu reprymendy. „Niemniej po zorientowaniu się o popełnieniu błędu, zespół natychmiast dostarczył bolid do garażu FIA.”
17.11.2012 23:26
0
Szkoooooooooda ):
17.11.2012 23:27
0
pewnie jestem uprzedzony, ale.. znowu jakieś wałki..
17.11.2012 23:43
0
@ipkuser Mnie też się to nie podoba. Kobayashi za takie samo coś dostał karę obniżenia pozycji startowej o 5 miejsc podczas GP Węgier w 2010 roku. I gdzie tu jest sprawiedliwość ja się pytam?
18.11.2012 09:46
0
sprawiedliwość jest tam, gdzie kasa, a ta jest w RBR bardzo duża. Mam wrażenie, że dziś WEB będzie miał świetny start, wyprzedając HAM, a potem niestety scenariusz już znany, Mark blokuje robiąc wolną przestrzeń dla miszcza i pozamiatane
18.11.2012 10:39
0
@4. Webber na starcie całą uwagę skoncentruje na blokowaniu bolidów z tyłu. Będzie obijał bolid "po bandach", aby dać możliwość Vettelowi skoncentrowaniu się tylko na walce z Lewisem. Po kilku okrążeniach VET będzie miał kilka sekund przewagi na pozostałymi i tutaj scenariusz jest już znany....
18.11.2012 11:28
0
znany...oby alternator im wysiadł...obu RBR sędziowie pomagają, to może choć ślepy los będzie sprawiedliwy... l
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się